Mężczyźni, avanti!
Jest to jedno z częstych pytań, które zadają Panie w gabinecie medycyny estetycznej: „Panie doktorze, czy mężczyźni także się poddają takim różnym zabiegom?” Wówczas ja nie bez kozery odpowiadam, że od wielu lat lansuję takie dziwne hasło, że „Mężczyzna to też człowiek”. No a jeśli to też człowiek, to w konsekwencji on także może w pełni korzystać z tych samych zabiegów, którym tak chętnie się poddaje coraz więcej kobiet.
Od 20 lat zajmuję się medycyną estetyczną. Niewątpliwie w tym czasie wzrosła liczba mężczyzn, którzy korzystają z różnego rodzaju zabiegów odmładzających, ale uważam, że jednak nie możemy mówić o przełomie, o zmianach jakościowych. W dalszym ciągu zdecydowana większość mężczyzn uważa poddawanie się takim zabiegom za coś „niemęskiego”, sądzą, że zabiegi odmładzające są przeznaczone wyłącznie dla kobiet. Nie tak rzadko do takiego postrzegania przyczyniają się same kobiety, które nieraz widzą dążeniu partnera do odmładzania się swoiste niebezpieczeństwo. Tok rozumowania tutaj jest prosty: „Ciekawe, co on tak nagle wziął się za odmładzanie? Oj, podejrzane to jest, podejrzane… ”
W dobie obecnej, kiedy tak naprawdę nie ma tematów tabu, tego rodzaju podejście mężczyzn do kwestii delikatnego poprawienia urody należy uznać za archaiczne. Nie ulega wątpliwości, że mężczyzna mniej „pomarszczony” wygląda bardziej interesująco. Kiedy mężczyzna wygląda młodziej niż „powinien” mając lat tyle a tyle, to generalnie on wzbudza do siebie uczucie szacunku a czasami wręcz podziwu. Ten budzący szacunek i podziw wygląd po prostu świadczy o tym, że taki mężczyzna o siebie dba.
Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że mężczyźni rzadko poddają się operacjom plastycznym (np.: liftingom twarzy), ale w większości chcieliby wyglądać lepiej (czyli młodziej). Warto podkreślić, że właśnie zabiegi medycyny estetycznej w chwili obecnej oferują duże możliwości w tym zakresie.
A mianowicie: można zniwelować bruzdy nosowo-wargowe lub skorygować opadające kąciki ust (jest to dość częsta przypadłość u mężczyzn), „wyciszyć" muskulaturę mimiczną czoła, poprawić owal twarzy, uzupełnić ubytki tkanki na skroniach, zaaplikować nici liftingujące itd. Bardzo skuteczna jest mezoterapia twarzy. Ten zabieg polepsza jędrność i nawilżenie skóry. Należy pamiętać o szeregu różnic budowy skóry mężczyzn i kobiet. Tak, średnio skóra mężczyzn jest około 20% grubsza niż skóra kobiety, sploty włókien kolagenowych są bardziej gęste. Te różnice trzeba uwzględnić przy wykonywaniu zabiegu.
Także warto wymienić tutaj wysoką skuteczność toksyny botulinowej w leczeniu nadpotliwości pach i dłoni u mężczyzn. Chciałbym podkreślić, że w mojej dwudziestoletniej praktyce u ponad stu mężczyzn wykonałem zabieg powiększania i modelowania ust, zabieg, który w ogólnej świadomości uznawany jest za prerogatywę kobiet. Ciekawe, że żaden z tych mężczyzn nie czuł się jakoś „niemęsko” nie dostrzegł w tym jakichś oznak swojej zniewieściałości itp.
Warto zaznaczyć, że wszystkie wyżej wymienione zabiegi są skuteczne, bezpieczne, nie dają żadnych powikłań i ,co jest ważne właśnie dla mężczyzn, są albo bardzo mało bolesne, albo wręcz bezbolesne.
Myślę, że na miejscu tu będzie przypomnienie powiedzenia, które powstało pod koniec XX wieku w Stanach Zjednoczonych: „You look better, you feel better” (Lepiej wyglądasz, lepiej się czujesz)
Sądzę, że dotyczy to wszystkich, w tym oczywiście i mężczyzn.
A więc drodzy mężczyźni, do dzieła! To jakże banalne „cofnij czas” (za pomocą zabiegów odmładzających) może bardzo pozytywnie wpłynąć na Wasze samopoczucie, wzmocnić poczucie własnej wartości i pewności siebie, i jak w tej znanej reklamie „dodać skrzydeł”.
A więc, warto wykonać ten pierwszy krok, który do niczego nie zobowiązuje, czyli udać się na konsultację do fachowca i po prostu porozmawiać, a już potem się zdecydować, czy zmienić i postrzeganie samego siebie i własne życie na lepsze.
Autor dr n. med. Eugeniusz Mielechow
